Dobry wieczór Smoczyco!
Przejrzałam przez weekend listę zaczętych pomysłów i łapki mi opadły… Ile ja tego mam
Oczywiście, zanim skończę jedną rzecz, zaraz przylatuje nowy pomysł i nie daje spokoju, dopóki się nim nie zajmę. Nie ma co ukrywać, że potem też ląduje na liście rzeczy ‘do skończenia’ albo ‘do ulepszenia’ I tak niemal każdego dnia
Ech! A potem, rzecz jasna, zadania istotne czekają na lepsze czasy. Jak na przykład robienie zdjęć i wstawianie skończonych już rzeczy do sklepu… I jak tu działaś z sensem? Chyba nie ma już dla mnie nadziei
Przyjmę jednak wszystkie pomysły jak opanować mój zwariowany mózg
Na fotce wisiorek, który dzisiaj wyruszył w drogę
Cudownego wieczoru!