Heloł!
Po intensywnym weekendzie i pracowitym poniedziałku, dzisiaj na chwilkę zwolniłam. I odetchnęłam Zrobiliśmy sobie z Małżem w przerwie spacer, bo słoneczko. A teraz działamy dalej
Chociaż wkradła się też i frustracja – gdy zamówiony u tego samego sprzedawcy drugi “taki sam” notatnik, mimo identycznej ceny, okazał się o prawie 50 stron cieńszy… Będę musiała za parę miesięcy szukać innego
A tak poza tym… co powiesz na zwierzakowe kubki? Tak na poprawę humoru, bo przecież co jak co, ale i koty i psy rozbawić potrafią
W sklepie czeka blisko 40 różnych stworów w tym klimacie I to nadal nie wszystkie, ale fakt, dodaję je bardzo na raty
Cudownego popołudnia