Wesołego po Świętach!
Post miałam napisać wczoraj, ale nie może być u nas spokojnie I zamiast ambitnych planów znów czeka mnie trochę kombinowania i przekładania…
Mój sprzęt do graweru, dumnie Hankiem zwany, uznał, że pora zastrajkować i ma awarię. I zamiast wprowadzać fajne nowości w sklepie, zarówno produktowo jak i usprawnieniowo, to wczorajszy dzień spędziłam z Małżem próbując Hanka ugłaskać. Nie udało się…
Liczę, że wymiana jednej części go obudzi, a że część będzie najwcześniej w piątek (kciukam za słowność Amazona… i tak, tylko tam była dostępna)… To muszę przetasować zadania i plany
Dlatego też te bransoletki, które stworzyłam jak najbardziej będę sukcesywnie dodawać, ale już nowe z kamieniami będą musiały poczekać, aż będzie jak zrobić im adekwatne drewienka
Na szczęście grawerowanych kolorowych nadal jest jeszcze do wstawienia kilkadziesiąt, więc kategoria z bransoletkami będzie radośnie puchnąć
Ładnie proszę, trzymaj kciuki za pomyślną naprawę na weekend bym mogła wrócić na zaplanowane tory
Z nowości w sklepie pojawiły się też breloczki z kwiatami, ręcznie, rzecz jasna, malowane Na zdjęciu jeden z nich, chyba mój faworyt. Przynajmniej dzisiaj
Cudownego dzionka!